Telewizja
i media w największym stopniu są w stanie kształtować
światopogląd człowieka XXI w. Niewielu ludzi ma świadomość
takiego stanu rzeczy. Nie wiadomo co w zasadzie jest gorsze: życie w
niewiedzy czy zapoznanie się z problemem. John Fiske w książce Zrozumieć
kulturę popularną w
rozdziale Przyjemności
twórcze pisze
o tym w jaki sposób teksty popkultury wpływają na człowieka oraz
jak to się dzieje, że dają mu przyjemność. Roland Barthes
stworzył jouissance (przyjemność
wysoka),
zaś Fiske skupił się na przyjemności codziennej związanej z popkulturą zwaną plaisir.
Chciałabym
zobrazować teorię Fiske'a na przykładzie kontrowersyjnej
książki 50
twarzy Greya. Lektura
jest skierowana przede wszystkim do kobiet młodych jak i
dojrzałych. Niestety mój romans z książką nie należał do
udanych i nie byłam w stanie przeczytać całej trylogii ponieważ
tekst charakteryzują nudne dialogi i brak jakiejkolwiek estetyki.
Jednak patrząc przez pryzmat zachowania mojej mamy jestem w stanie
ukazać wpływ tego popkulturowego zjawiska jakim jest Greyomania na społeczność kobiet
w wieku ok 40 lat. 50
twarzy opowiada
historię znajomości Anastasi
Steel i Christiana Greya przeradzającą się
w płomienne, przesiąknięte seksem uczucie. Nie bez przyczyny w znanej księgarni 50 twarzy Greya znalazły się na półce poradników rodzinnych. Przez trzy tomy
czterdziestoletnia czytelniczka zżywa się z bohaterką, jest zła z
powodu jej wyborów lub jej współczuje.
John
Fiske wyróżnia dwa znaczenia, które mają za zadanie sprawić
odbiorcom dzieła popkulturowego przyjemność. Znaczenia adekwatne, mają na celu obejmować
siłę dominacji i oporu. Siłę dominacji przedstawia postać
Christiana, mężczyzna jest typowym samcem alfą- zaborczy i
rzeczowy. Opór wynikać może w jego stosunku do kobiet; Pan- bo tak
każe do siebie mówić, traktuje kobiety jak towar na półce.
Zachowanie Christiana można więc uznać za seksistowskie.
Wspomniany seksizm wprowadza ze sobą znaczenia funkcjonalne, mimo
tego że książka erotyczna jest fikcją w tym wypadku pokazuje
skrawek prawdy. W życiu codziennym kobiety stykają się z
chamstwem i brakiem szacunku, dzięki temu wątkowi niektóre
czytelniczki mogą się utożsamiać z główną bohaterką.
Patrząc
na moją mamę i inne odbiorczynie dostrzegam, to że kobiety czytają
50
twarzy Greya
na wielu płaszczyznach, wg Fiske'a przedstawione przeze mnie
czytelniczki zawierają więc z tekstem kilka sojuszów. Wspomniane
sojusze
ulegają zmianie, która zależy od danego skupienia uwagi. Ja studiuję
kulturoznawstwo więc interesuję się odbiorem książki przez
społeczeństwo; obserwowałam moją mamę, która czekała z
wypiekami na twarzy na premierę ostatniej części trylogii
Pięćdziesięciu
odcieni.
Z mojej strony wynika sojusz akademicki ponieważ patrzę na moją
rodzicielkę oraz inne kobiety, zastanawiam się nad fenomenem 50
twarzy
itp. Nie twierdze, że jakaś część bezpośrednich odbiorczyń również nie rozmyśla o tej książce z dystansem.
Z drugiej strony sama jestem kobietą dlatego w jakimś stopniu
rozumiem potrzebę literatury erotycznej na żeńskich półkach- jest to przykład sojuszu związanego z tzw. oglądaniem
od wewnątrz.
Ostatni
sojusz polega na swoistym utożsamieniu się z bohaterami, a w tym
wypadku z bohaterką. I tu świetnym przykładem są owe
czterdziestolatki, które z niedowierzaniem i ciekawością śledzą
perypetie Anastasi. Przemysł ubraniowy szybko się zorientował, że trylogia owładnęła kobiecymi umysłami, w związku z czym na swojej stronie umieścił body dziecięce inspirowane erotyczną książką.
www.etsy.com
Od
czasu premiery bestseller jest obecny w mediach, wpływ na to ma
również film, który niedługo ukaże się w kinach. Tekst 50
twarzy Greya
może dawać przyjemność wynikającą z tworzenia znaczeń
funkcjonalnych i adekwatnych oraz sojuszy społecznych, które są
nieodłącznym składnikiem odbioru popkultury poprzez Fiske'a.
E.Nowatcińska
E.Nowatcińska